Almada, czyli spód Lizbony

Zapraszam do przejrzenia kolejnych zdjęć z Portugalskich wojaży. W tym wpisie postaram się pokazać, że Lizbona jest trochę jak San Francisco, a trochę jak Świebodzin. Zacznijmy jednak od Almady. Jest…

Lizbona i jej ludzie

Gdyby Lizbona miała kolor to byłby nim żółty, taki cytrynowy orzeźwiający. Zupełnie podobny do powyższego budynku znajdującego się przy Praca do Comercio – chyba najbardziej turystycznego miejsca tego miasta. A…

Ślepnąc od świateł

Nazwa wpisu nawiązująca do najnowszego serialu bijącego ostatnio rekordy popularności ma na zadaniu zwiększyć klikalność na tego posta. Po części też zgadza się z contentem, który dzisiaj tutaj zaprezentuję. Każdy,…

Skandynawia #3: Co można zrobić w Christiani?

Kolejny wpis z Kopenhagi. Tym razem pokażę uroczą dzielnicę z kanałami Christianshavn. Jednym z osiedli tejże dzielnicy jest także słynna Christiania, o której także trochę niżej. Na początek kilka przerywników…

Skandynawia #2: Dlaczego Kopenhaga warta zwiedzenia jest

Dzisiaj opiszę trochę miasto w którym spędziłem 3 dni. Jest nią stolica Danii – Kopenhaga. Wcześniej zwiedziłem nieco za spokojne Malmo, które opisałem w tym wpisie. Kopenhaga to zupełne przeciwieństwo Malmo.…

W Tatrach bez zmian

W Tatrach bez zmian – górale sprzedadzą ci wszystko, busy w góry wciąż kosztują 3 zł, a oscypek dalej śmierdzi. Na szczęście góry pozostały bez zmian piękne! Tym razem na…

Analogowo #8: Pojechałem w Góry

Pojechałem w góry. A właściwie to pojechałem w pagórki, bowiem najwyższy szczyt Gór Stołowych – Szczeliniec Wielki wznosi się na 919 metrów n. p. m. Wcale to nie oznacza, że…

Analogowo #7: Nie mówię szeptem gdy pytają skąd jestem

Wróćmy z Budapesztu do bardziej lokalnych klimatów. Tym razem prezentuję kilka zdjęć z Pomorza Zachodniego. Można by powiedzieć, że w tamtych rejonach jestem prawdziwym lokalsem. Jak już zaczynam ten wpis,…