Skandynawia #3: Co można zrobić w Christiani?

Scrolluj w dół

Kolejny wpis z Kopenhagi. Tym razem pokażę uroczą dzielnicę z kanałami Christianshavn. Jednym z osiedli tejże dzielnicy jest także słynna Christiania, o której także trochę niżej.

Na początek kilka przerywników z samego centrum miasta, a właściwie prawdziwego targowiska.

Christianshavn

Dzielnica, która położona jest w niedalekiej okolicy od centrum miasta i w której poprowadzona została sieć kanałów. Właściwie to najlepiej jest tam się po prostu zgubić. W jesiennej aurze miejsce to wydaje się być szczególnie urokliwe. Kolejnym plusem jest znacznie mniejsza ilość turystów, przez co o wiele luźniej się tam spaceruje.

Christiana

Jednym z osiedli dzielnicy Christianshavn jest Christiana, która została spopularyzowana na świecie jako wielki ośrodek ruchu hippisowskiego. Lata 60 to boom tej kultury. To własnie wtedy grupa squatersów osiedliła się na tej opuszczonej jednostce wojskowej, co zostało dostrzeżone w środowiskach hipisowskich. Wkrótce do miasta – państwa zaczęło przybywać coraz więcej mieszkańców. Do dzisiaj w tym miejscu mieszka około tysiąca osób, a miejsce to uzyskało od duńskiego rządu specjalne przywileje niezależnej społeczności, a mieszkańcy wprowadzili swój własny kodeks.

Czego nie można robić w Christiani:

  • robić zdjęć na kilku ulicach
  • wnosić broni
  • wnosić niektórych narkotyków
  • być panem policjantem

Oczywiście lista jest nieznacznie dłuższa. Tak zorganizowana społeczność przetrwała przez prawie 50 lat, a kolejne osoby zaciekawione alternatywnym życiem wciąż chętnie zamieszkują to miejsce.

W Christiani nie wolno (a przynajmniej dużym nietaktem) jest fotografowanie niektórych miejsc. Dlaczego? Odsyłam do internetu.

To specyficzne miejsce, gdzie na pewno widać sporo luzu. Od kilku lat zauważalny jest trend odwiedzania przez turystów tej komuny. Na pewno warto tutaj przyjść podczas pobytu w Kopenhadze aby wychillować.

Na zakończenie parę fotografii z okolicy Christianshavn – bo jest ładna.

I to tyle w dzisiejszym wpisie. Mam jeszcze w zanadrzu kilka zdjęć na zakończenie szwedzko-duńskiej serii na fotoblogu.
Idźcie do przede wszystkim do Christiani i Christianshavn gdybyście mieli okazję być w Kopenhadze. Jest to must have w tym mieście.

Submit a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.