Protest przeciwko ustawie o Sądzie Najwyższym

Scrolluj w dół

Gorąca dyskusja wokół najnowszego projektu ustawy o sądzie najwyższym wywołała falę protestów w całej Polsce. Oczywiście takie demonstracje są świetną okazją do zrobienia zdjęć reporterskich, więc również mnie nie mogło zabraknąć. Ten w Warszawie był prawdopodobnie największą demonstracją na jakiej miałem okazje być i robić zdjęcia. W tamtym roku byłem na rocznicy Katastrofy Smoleńskiej a także na pochodach ONR z okazji rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Myślę, jednak, że ten był największy z dwóch pozostałych, ponieważ łączył wiele środowisk politycznych.

Na początek, około godz. 19:00 poszedłem pod sejm. Jak się okazało, znajdowała się tam mała ilość osób. Głównie demonstranci, którzy otworzyli tam miasteczko namiotowe kilka dni wcześniej.
Pod sejmem policja ustawiła bariery odgradzające tłum od budynków parlamentu.

Następnie wybrałem się pod Pałac Prezydencki, gdzie zaczęła już się demonstracja. Tłum stał już w okolicach ulicy Królewskiej, czyli około 250 metrów od Pałacu Prezydenckiego. Gdzie przemawiali politycy kilku największych opozycyjnych partii.

Zadanko (nietrudne) dla Was: Policzcie ile polityków Platformy Obywatelskiej uwieczniłem na zdjęciach.

Mieszkaniec Żoliborza odkrył jeden prosty trick by jego słowa były na wszystkich plakatach demonstrantów.

Następnie demonstracja przeszła pod sejm. Była już godzina 22, mimo wszystko ludzi było sporo. Niestety robiło się coraz ciemniej. Warunki oświetleniowe stawały się coraz gorsze. Jedynie poniektóre kadry wychodziły udane. W tak ciemnych warunkach autofocus mojego aparatu już nie dawał rady.

W pewnym momencie, poseł Pięta (PIS) postanowił opuścić gmachy parlamentu i wyjść do sklepu. O mało nie został zlinczowany.

Ostatecznie ludzi zaczęło ubywać około 23:00. Wtedy też wróciłem z manifestacji- warunki oświetleniowe były ciężkie, a tematu do kadrów było coraz mniej.
Cała manifestacja przebiegła w pokojowych warunkach pomimo mniejszych incydentów. Większość osób, która brała udział to byli młodzi ludzie, w przedziale wiekowym 20-40 lat. Oczywiście znajdowali się również politycy opozycyjnych partii. Nie ulega jednak wątpliwości, że spora część osób przyszła zamanifestować swój sprzeciw wobec reformy. Takie protesty to fantastyczna okazja by przetrenować swoje umiejętności reporterskie, „gorący” temat dodatkowo dodaje pikanterii zdjęciom.

Submit a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.